Do niedawna spółka komandytowa była w Polsce bardzo popularną formą prowadzenia działalności, m.in. ze względu na brak podwójnego opodatkowania przy równoczesnej możliwości kształtowania zasad odpowiedzialności, możliwości swobodnego wypłacania zaliczek i braku minimalnego kapitału zakładowego. Niestety taki stan prawny to już przeszłość.
Nowelizacja ustawy o CIT, czyli ustawa z 28 listopada 2020 r. o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne oraz niektórych innych ustaw. (Dz.U. nr 2123), objęła spółki komandytowe i niektóre spółki jawne, podatkiem dochodowym od osób prawnych. Wzbudziło to duże emocje wśród przedsiębiorców. Zwłaszcza, że skutkiem nowych przepisów dla wielu wspólników tych spółek będzie wzrost efektywnego opodatkowania – wedle szacunków z 19% do około 34% (nie licząc daniny solidarnościowej dla dochodów powyżej 1mln zł).
Nowelizacja wprowadziła możliwość przesunięcia terminu objęcia podatkiem CIT spółki komandytowe dopiero od 1 maja 2021 roku, z czego większość spółek skorzystała. Przepisy przejściowe były niejasne i specjaliści z zakresu księgowości, audytu i podatków zastanawiali się, czy spowodują konieczność sporządzania dwóch sprawozdań finansowych. Dopiero w drugiej połowie stycznia Ministerstwo Finansów wyjaśniło, że sprawozdanie będzie tylko jedno – na dzień 31 grudnia, jeśli spółka nie przedłużyła roku obrotowego lub na dzień 30 kwietnia, gdy to zrobiła. Spółki, które nie przedłużyły roku, 30 kwietnia zamkną księgi tylko „technicznie”, bez konieczności sporządzania kolejnego sprawozdania finansowego na ten dzień. Jednak przedłużony rok nie zwolnił służb rachunkowych z konieczności przygotowania kalkulacji dochodu podatkowego na 31 grudnia, przypadającej na komplementariuszy i komandytariuszy, których rok podatkowy pokrywa się z rokiem kalendarzowym.
Po zmianie ustawy spółki komandytowe zapłacą 9% (jeśli dopiero rozpoczynają działalność lub ich przychody nie przekraczają 2 mln euro) lub 19% CIT. Wypłata zaliczek będzie nadal możliwa, ale spółka komandytowa jako płatnik zobowiązana będzie pobrać 19% podatku dochodowego od każdej wypłaty. Komplementariusze część tej kwoty będą mogli odzyskać dzięki mechanizmowi proporcjonalnego odliczenia od swojego podatku zaliczek CIT zapłaconych przez spółkę komandytową. Jednak będzie to możliwe dopiero po złożeniu przez spółkę komandytową deklaracji rocznej. W związku z tym, w trakcie roku również komplementariusze dostaną mniejsze środki i dopiero po jego zakończeniu będą mogli starać się o zwrot nadpłaty.
Zmiany w przepisach spowodowały wiele negatywnych dla przedsiębiorców skutków. Dlatego też starają się oni znaleźć sposób na ich złagodzenie. Niektórzy decydują się zlikwidować spółkę komandytową i wnieść jej majątek aportem do spółek z o.o., które były ich komplementariuszami – i dzięki temu nie ponosić podwójnych kosztów obsługi dwóch podmiotów. Inni przekształcają się w spółki jawne – unikając podwójnego opodatkowania, lecz równocześnie zmieniając zasady odpowiedzialności. Są również spółki, które decydują się na zmiany w strukturze komplementariuszy i komandytariuszy, starając się wykorzystać ulgi przysługujące obu grupom (proporcjonalne odliczenie CIT dla komplementariuszy i maksymalnie 60 tyś. przychodu wolnego dla niektórych komandytariuszy). Wszystkie te czynności oznaczają jednak dodatkowe koszty i obowiązki dla przedsiębiorców.
Niestety dużą niedogodność stanowi fakt, że wciąż nie ma pewności, co do tego, czy również obecne możliwości poradzenia sobie z zaistniałą sytuacją, nie zostaną wkrótce wykluczone.