Podatnicy CIT, którzy mają straty albo niską rentowność nie zapłacą tzw. podatku minimalnego ani w tym roku, ani w następnym. Ma on zostać zawieszony na kolejne dwa lata.
Rządowy projekt nowelizacji ustawy o CIT, który właśnie trafił do Sejmu przewiduje zmiany w tzw. minimalnym podatku dochodowym i odroczenie jego wprowadzenia do 2024 roku. Oznacza to, że przedsiębiorcy, którzy zanotują stratę z działalności operacyjnej lub rentowność niższą niż 2%, po raz pierwszy zapłacą minimalny podatek dochodowy do końca marca 2025 r., rozliczając CIT za rok poprzedni.
Formalnie przepisy o minimalnym podatku dochodowym weszły w życie 1 stycznia 2022 r., w ramach Polskiego Ładu. Ich celem jest zwiększenie wpływów z CIT, również od przedsiębiorstw niedochodowych. Obecnie dotyczy to podatników, którzy wykażą stratę z działalności operacyjnej albo rentowność nie wyższą niż 1%.
Po nowelizacji, podatek ten ma być zawieszony na lata 2022-2023. Natomiast, gdy zacznie obowiązywać, obejmie firmy wykazujące straty lub rentowność do poziomu 2%. Oznacza to, że znacznie więcej przedsiębiorstw będzie zobowiązanych do jego płacenia. Według Ministerstwa Finansów podatek minimalny w nowej formie będzie dotyczył około 7 tys. podatników.
Obniżona ma być również istotna część podstawy opodatkowania. Mowa o 1,5% przychodu zamiast obecnych 4%. W efekcie stawka podatku wynosiłaby 0,015% przychodu zamiast dzisiejszych 0,4%.
W projekcie nowelizacji ustawy o CIT wydłużona została lista podmiotów zwolnionych z podatku minimalnego. Są to m.in. firmy o
przychodach poniżej 2 mln euro, przedsiębiorstwa komunalne, świadczące usługi
zdrowotne, prowadzące sprzedaż towarów i usług objętych cenami regulowanymi, a
także górnicze. Wyłączono też podmioty, które w jednym z trzech lat
poprzedzających dany rok podatkowy uzyskały rentowność przekraczającą 2%.
Teraz projekt nowelizacji ustawy musi jeszcze
zaakceptować parlament. Ustawa ma wejść w życie od 1 stycznia 2023 r., ale
część jej przepisów ma obowiązywać z mocą wsteczną, od 1 stycznia 2022 r.
Komisja Europejska również pracuje nad dyrektywą o podatku minimalnym. Miałby on wynieść 15% i dotyczyć dużych przedsiębiorstw krajowych oraz firm wielonarodowych, których skonsolidowane przychody z co najmniej dwóch z ostatnich czterech lat przekroczyły 750 mln euro. W założeniu podatek ten będzie dotyczyć podmiotów, które wykorzystują fakt posiadania transgranicznych struktur dla zwiększenia efektywności podatkowej. Miałoby to choć w pewnym stopniu wyrównać szanse mniejszych firm, które nie mają możliwości kreowania swojej polityki podatkowej tak, jak przedsiębiorstwa transgraniczne.
Klaudia Brzezińska
Accounting Team Leader
klaudia.brzezinska@ow-accountingpayroll.pl